Witajcie :)
Dzisiaj podzielę się z Wami moja opinia na temat delikatnego peelingu z ekstraktem z pierwiosnka marki Clarins.
Przy okazji biję się w piersi, że piszę tak mało, ale jakoś tak wiele spraw na głowie, trochę zmartwień, itede itepe...
Wracając do tematu, poniżej fotka tego produktu, peeling jest świetny dla wrażliwych, naczynkowych cer i nie tylko oczywiście :) Odkryłam go w zasadzie przez próbkę, którą dostałam przy okazji zakupów w perfumerii, bardzo mi się spodobał sposób w jaki działa na moja cerę i kupiłam produkt pełnowartościowy.
Peeling ma konsystencję dosyć zwartej pasty koloru srebrnego...
działanie bardzo łagodne, nie pozostawia zaczerwień, ładnie zamyka pory i pozostawia skórę rozświetloną
Produkt należy rozprowadzić cienką warstwą omijając okolice oczu, po czym po ok. 1 min. suchą dłonią zrolować pastę, pozostałości usunąć ciepłą wodą
.....no i jeżeli chodzi o minusy to tutaj do nich doszliśmy ponieważ najbardziej upierdliwe jest to zmywanie, robi spory bałagan w umywalce, mnóstwo takich zrolowanych czarno-szarych drobinek....
lecz przymykam na to oko
niestety pewnie w najbliższej przyszłości nie będę sobie mogła na niego pozwolić [i tu drugi minus], bo jest zbyt drogi, a Nasza Rodzinna Komóreczka zaciągnęła właśnie kredyt -kiler na miliard lat świetlnych i kupiliśmy domek :D:D:D:D:D
więc od tej pory gościć będą u mnie gadżety za przysłowiowy grosik ;)
będzie za dwa grosiki :*:*:*
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki są świetne bardzo lubię:)I gratulejszyn zakupu domku,to jest też nasze marzenie,które myślę że kiedyś się spełni:)
OdpowiedzUsuńTeż miałam próbeczkę tego cuda :) tylko cena odstrasza żeby kupić całe :)
OdpowiedzUsuńGratuluje domku :)
dziękujemy za gratulacje :) trzymajcie kciuki, żeby wszystko było OK ;)
OdpowiedzUsuńsuper to wyglada !
OdpowiedzUsuń