środa, 7 marca 2012

ZakupowAnki

Cześć :) Wczoraj nic nie napisałam ponieważ byłam na zakupach, a po powrocie jakoś nie miałam nastroju i energii do pisania. Pojechałam razem z córeczką i teściami po t-shirty, a wróciłam z



no właśnie :) z balerinkami i torebką :D obie rzeczy kupiłam w Parfois
złoto- czarne lakierowane balerinki cena: 79,90pln
torebka ( w rzeczywistości ciut bardziej cytrynowa niż na zdjęciu ) cena: 119,00pln
gdybym miała większe nakłady finansowe pewnie wyszłabym z kilkoma torebkami  ;) ale zależało mi na torebce, którą mogłabym przewiesić przez ciało, żeby było mi wygodniej podczas spacerów z córeczką.

Jestem z powodu t-shirtów rozgoryczona, bo jakościowo w większości sklepów wisi coś albo z gównianej bawełny ( która po jednym praniu okręci się pewnie wokół własnej osi ) albo coś drogiego, a najczęściej obie te rzeczy skrzętnie i bezwstydnie połączone :/ jedna bluzka nawet wpadła mi w oko, taka biała z warholowskim nadrukiem wizerunku Marylin Monroe (Pepe Jeans), ale jak wspomniałam wyżej łączyła obie cechy co niestety ją zdyskwalifikowało...

Miałam też mocne postanowienie zakupu lakieru do paznokci firmy Douglas w odcieniu firecracker, ale w perfumerii zastałam tylko smętny tester i nici z moich planów :(

Wpadł mi w oko pewien kubek (tzn. widziałam go już wcześniej na jakiejś stronie internetowej ), ale po spłukaniu się w aptece nie miałam sumienia wydawać 65pln na to cudeńko, bardzo w moim stylu (taki z w czerwono-różowe pionowe paski z elementem ptaszka ;) i złotymi ornamentami, nie mogę znaleźć zdjęcia, żeby Wam pokazać).

Lecz z zakupów i tak jestem bardzo zadowolona, będę śmigać wiosennie niczym pastylowa landrynka ;)
Obiad też zjadłam bardzo dobry (szpinakowe tagliatelle z łososiem i kaparami) więc nie ma co narzekać :)

Jutro fryzjer :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz